Przejdź do głównej zawartości

W Rzymie woda jest za darmo - Egipt, epizod 1

Juchuuu, zaproponowano mi wyjazd do Egiptu na sezon zimowy!! Sześć tygodni w ciepełku, podczas, gdy zwykle o tej porze ujeżdżałam śniegową łopatę… 

Poza tym, tak daleko jeszcze nigdy nie byłam… To miał być mój pierwszy pozaeuropejski wyjazd. I to na tak długo! Wystarczająco, żeby wolne chwile poświęcić na penetrowanie okolicy, żeby zobaczyć, ile tylko się da! Złoty piasek, pięć gwiazdek, krystaliczna woda, rafy, może lekcje nurkowania w dniu wolnym?... Sharm el Sheikh rozbudzał moją nieograniczoną wyobraźnię. Poza tym, kilka lat temu to był on jedną z najbardziej popularnych wśród Polaków destynacji… KAŻDY był w Egipcie, KAŻDY zna Egipt, tylko nie ja. A jest tam tyle do zobaczenia, do spróbowania i - potem - do opowiadania...


Zdjęcie okładki ze strony www.aktualnosciturystyczne.pl

I na tydzień przed wyjazdem, kiedy urlop w pracy już był ustalony, kiedy walizka była już prawie spakowana, do mojej skrzynki wkradł się mail, że - najprościej mówiąc - product manager przeliczył się w grafiku kadrowym i mój wyjazd został anulowany… Z wrażenia usiadłam i przez kilka minut wpatrywałam się tępo w ekran. Ale nie chciał zmienić treści wyświetlanego komunikatu. 

Takie życie w turystyce.

Zdecydowałam, że lepiej pomyśleć: nie tym razem ;)

Dlaczego Woda jest w Rzymie za darmo? Opis cyklu znajduje się tutaj, a wyjaśnienie nazwy tu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

15 października

 popłynął czerwony ocean a może to wypłynęło moje pęknięte już na zawsze serce? * * * był tak boleśnie nieruchomy ten maleńki wielki człowiek na szarym ekranie monitora tak rozpaczliwie szukałam najdelikatniejszego muśnięcia palcem najsłabszego uderzenia mikroskopijnego serca która jeszcze niedawno biło tak radośnie i tak wielką pozostawił  pustkę w moim brzuchu sercu i życiu

Potrzebuję Cię... na chwilę

Dawno, dawno temu wpadł mi w ręce wywiad ze sławną aktorką... Nie pamiętam, kto to był, niestety. Powiedziała ona, że wierzy, iż różne osoby zsyłane są nam na pewne etapy naszego życia. Bardzo mnie to oburzyło. Niedawno uświadomiłam sobie, że ja właśnie tak żyję. I bardzo mi z tym dobrze.

Ciemna strona podróżowania

O pozytywach poznawania nowych miejsc mogłabym pisać bez końca.  Są jednak sytuacje, które ciążą bardziej, niż wielka walizka, kiedy jest się daleko od rodziny.