Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2016

Woda jest w Rzymie za darmo - Kolonia, Utrecht i Eindhoven, epizod 1

Kultywując naszą nową tradycję, postanowiliśmy wybrać się gdzieś na kilka dni z Bratem i Siostrą. Świętując tym zbliżające się Bierzmowanie Młodego. Trafiliśmy zatem do Kolonii, w której Siostra spędziła zawodowo ładne kilka lat. A my nigdy nie mieliśmy okazji jej odwiedzić razem i tak po prostu powłóczyć się po mieście. Zaczęliśmy z przytupem... zastając na lotnisku w Modlinie jednostki specjalne zwołane z okazji alarmu bombowego.

Woda jest w Rzymie za darmo - Malmö, epizod 1

Osłabiona - jak się okazało - skrajnym brakiem magnezu w organizmie, mocno ograniczyłam swoje aktywności, nie tylko wyjazdy, ale wszelkie inne formy bywania poza domem. Co więcej, za radą lekarza, zdecydowałam się na dwutygodniowy urlop zdrowotny (miał być miesiąc, ale kto by tyle wytrzymał :P). O dziwo, to była najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć. Urlop oraz intensywna suplementacja dały mi odczuć, że wracam na właściwe tory. Chociaż czekała mnie  jeszcze długa batalia w stylu: dwa kroki do przodu i jeden w tył. A czasami nawet odwrotnie.

Woda jest w Rzymie za darmo - Maastricht, epizod 1

Święta zbliżały się wielkimi krokami, a ja tak dawno nigdzie nie byłam!  Szczęśliwym zbiegiem okoliczności znajomy zaprosił mnie do Holandii, bo miał tam zawodowo zabawić kilka tygodni (mój brukselski host! nie znienawidził mnie za pastę al bianco w wersji dla ubogich!). Los chciał, że najtańsze bilety lotnicze znalazłam na… Święta. I - oczywiście - nie do samego Maastricht, bo po co dopłacać za komfort podróży... Kolonia! Przecież to rzut beretem. Sto kilometrów. Przy niemieckich warunkach drogowych - godzinka. Z minutami.

Woda jest w Rzymie za darmo - Paryż, epizod 2

Tym razem nie zabieraj wygodnych ciuchów, tylko ładne - poradziła mojej przyjaciółce mama. Celna uwaga, Paryż zobowiązuje. Tak też zrobiłyśmy. Tam trzeba być chic , jak krzyczą modne ostatnio w Polsce poradniki.

Woda jest w Rzymie za darmo - Budapeszt, epizod 1 i 1/2

Grzechem byłoby przepuścić okazję wyjazdu za kilkadziesiąt złotych - pomyślałyśmy zgodnie wraz z moją przyjaciółką, kupując bilety autokarowe do Budapesztu. Obie byłyśmy już kiedyś w tym pięknym mieście, ale za krótko, za szybko i za dawno :) 

Woda jest w Rzymie za darmo - Sztokholm, epizod 1

Odkąd jako siedmiolatka przeczytałam Dzieci z Bullerbyn , pokochałam Szwecję i postanowiłam ją odwiedzić. W wieku dwudziestu sześciu lat stwierdziłam, że to już najwyższa pora i nie mogę tego odkładać w nieskończoność.

Woda jest w Rzymie za darmo - Florencja i Grosseto, epizod 1 oraz Rzym, epizod 4

Korzystając z ostatnich dni wakacji, postanowiłam zabrać Brata do Włoch. Nigdy nie był jeszcze w Italii, stąd też mój ZASKAKUJĄCY pomysł na tę destynację ;) Decyzja zapadła natychmiast, dwa dni przed 15 sierpnia. Z racji świątecznego terminu nie było już wolnych miejsc na przelot - wybraliśmy się zatem do Włoch autokarem.

Woda jest w Rzymie za darmo - Krynica Morska, epizod 1

Zdążywszy tylko przepłukać zawartość walizki po Sardynii, wysuszyć je na słońcu i wrzucić je tam z powrotem, zgodnie z planem, w zastępstwie zapracowanego Taty, zapakowałam Mamę i Brata do mojej Hondzi i wyruszyliśmy do miejscowości, w której spędzaliśmy wakacje co roku od nastu lat. Cały tydzień byczenia się. Po ponad tygodniu we Włoszech. Niemożliwe, takiego długiego urlopu nie miałam od lat.

Woda jest w Rzymie za darmo - Sardynia i powrót do Bolonii za niejeden uśmiech, epizod 1

Zakochana do granic możliwości w tej przecudnej wyspie, po ponad sześciu przepracowanych tam miesiącach, każdego dnia marzę i śnię o tym, żeby kolejny raz postawić stopę na sardyńskiej ziemi. Wypruwając z siebie przysłowiowe flaki podczas rehabilitacji (oraz w każdej innej chwili podczas tych kilku miesięcy, żeby odmawiać sobie wszystkiego i każdy grosz odkładać na rehabilitację), liczyłam na szybki powrót mojej ręki do sprawności i możliwość pracy przez kolejny sezon w moim ukochanym miejscu. Jednak nie udało się. Ale - jak już wspominałam - życie ma dla nas niespodzianki każdego dnia.

W Rzymie woda jest za darmo - Bruksela, epizod 1

Moja Siostra miała wpaść do Polski na urlop, ja wciąż nie miałam wyznaczonego ponownego terminu operacji. Postanowiłyśmy wykorzystać ten czas na pielęgnowanie więzi rodzinnych i zabrałyśmy młodszego Brata w krótką podróż, taki “przesunięty weekend”. Nie chciałam jednak nadwerężać mocno osłabionego budżetu - postanowiłam wybrać destynację, sugerując się jedynie ceną biletu. Wypadło na Brukselę. Bilety w dwie strony wyniosły nas 80 zł za osobę. Taniej, niż Polski Bus do Krakowa :) Miasto może nie należało do najtańszych, ale jak się powiedziało A… Znajdę nocleg na Cs - pomyślałam, nie dopuszczając do siebie myśli, że znalezienie noclegu na już dla trzech osób graniczy z cudem.

Woda jest w Rzymie za darmo - Folgaria, epizod 1

Po powrocie z Rzymu postanowiłam nadrobić straty finansowe. Najpierw miałam wyjechać do włoskiej Folgarii na tydzień (absolutnie służbowo), potem miałam wykręcić śrubki z łokcia, co wiązało się z absolutnym relaksem na stole operacyjnym i z kilkudniowym pobytem w moim ukochanym SPA in. prof. Andrzeja Grucy w Otwocku, a potem szybko wrócić do formy, do zaliczenia pierwszego semestru (dzięki uprzejmości Dziekana i Profesorów), spędzonego pozaprogramowo na zagranicznym stażu, ale przede wszystkim do pracy i stopniowego ładowania osłabionego konta, połączonego z systematycznym inwestowaniem w rehabilitację.  Jednak - jak to zawsze bywa w takich sytuacjach - życie zechciało pozbytować ze mnie jeszcze trochę... Ja postanowiłam odbudować straty, zaś ten rok postanowił zrujnować mnie finansowo.